Wspomnienia z lat 1965-75

Moderatorzy: Ewingi, Kazimierz Madela

Awatar użytkownika
mirekpiano
Posty: 1894
Rejestracja: 2010-01-13, 16:28
Kontakt:

Post autor: mirekpiano »

Tadeusz napisał 2009/12/12 21:24
Super nagroda nie spodziewałem się takiego wyróżnienia.
Na pewno będę starał się odebrać ją.
Ale nie wcześniej niż w przyszłoroczne lato.
Można nadać temu jakąś specjalną oprawę.
Z pozdrowieniami Tadeusz

baszka napisał 2009/12/12 23:12
>Ta forma odbioru jest obowiązująca i jedyna.

a niby czemu właśnie tak Pan postanowił?

ja już raczej do Jerzwałdu nie dotrę więc moją płytę proszę wręczyć
komuś z innej posesji
ale ogólnie dziękuję


mirekpiano napisał 2009/12/12 23:19
Chciałem w ten sposób zmobilizować Panią do odwiedzenia Jerzwałdu.
No, ale rozważę możliwość zmiany mego postanowienia.
W Jerzwałdzie zaczęliśmy organizać imprezy kulturalne na wysokim poziomie. O, choćby dzisiejsza wystawa, jakiej nie powstydziłoby się nie jedno miasto wojewódzkie. Może więc na podobną imprezę warto przyjechac.

http://jerzwald.pl/index.php?option=com ... id=6&lang=

baszka napisał 2009/12/12 23:35
to ja też jeszcze rozważę, ale w zasadzie Jerzwałd to w moim zyciu rozdział zamknięty

czy ten chłopak na zdjęciu, które spróbuję wkleić jest bratem Szanownej Małzonki?
Załączniki
skan011.jpg
Awatar użytkownika
mirekpiano
Posty: 1894
Rejestracja: 2010-01-13, 16:28
Kontakt:

Post autor: mirekpiano »

baszka napisał 2009/12/12 23:42
jeszcze jedno zdjęcie, jesli to on, proszę dopisać jak się nazywa
Załączniki
skan012.jpg
skan012.jpg (18.16 KiB) Przejrzano 6624 razy
Awatar użytkownika
mirekpiano
Posty: 1894
Rejestracja: 2010-01-13, 16:28
Kontakt:

Post autor: mirekpiano »


mirekpiano[
u] napisał 2009/12/12 23:50 [/u]
tak to jest Gienek

IP: 87.205.169.90 Odpowiedz | Cytuj | Usuń | Edytuj
Tadeusz napisał 2009/12/13 15:44
baszka zapisz:

jeszcze jedno zdjęcie, jesli to on, proszę dopisać jak się nazywa


Nieuchronny rozbiór mego dzieciństwa!
Tadeusz.

baszka napisał 2009/12/13 15:58
jeśli Pan chce, Panie Tadeuszu, mogę jeszcze trochę fotek na maila wysłać


Tadeusz napisał 2009/12/13 16:02
baszka zapisz:

jeśli Pan chce, Panie Tadeuszu, mogę jeszcze trochę fotek na maila wysłać

Oczywiście będę niezmiernie wdzięczny.
Adres jest w posiadaniu administratora.
I tu prośba do P. Mirka o przekazanie adresu poczty.
Tadeusz.


mirekpiano napisał 2009/12/13 21:59
mirekpiano zapisz:

p. Tadeusz, p. Barbara i p. Michał - otrzymujecie ode mnie po jednej płycie CD Leszka Możdżera (każda inna, oryginalna jeszcze w folii), które zdeponuję u p. Michała Nałęckiego i będą do osobistego odbioru u niego w Jerzwałdzie. Ta forma odbioru jest obowiązująca i jedyna.



zmieniam to postanowienie.
Każdy z nagrodzonych może sam wybrać forme dostarczenia CD.
Awatar użytkownika
Tadeusz
Posty: 185
Rejestracja: 2010-01-18, 06:15

Post autor: Tadeusz »

Temat, który zapoczątkowałem jeszcze na starym forum postanowiłem kontynuować licząc na to, że dzięki moim wspomnieniom kogoś zaangażuję do wspomnień.
Teraz moje wspomnienia będą odbiegać od miejsca w którym mieszkałem.
Z tamtego okresu najwięcej moich wspomnień jest z okresu szkolnego. Wspominając szkołę muszę przyznać że miała ona nietypowy układ do każdej klasy był dostęp z zewnątrz, pokój nauczycielski był na piętrze, a sale lekcyjne poza jedną były na parterze.Tą jedyną salą która była na piętrze była sala której okna były na wprost drogi na samym środku budynku. Dla ciekawostki dodam, że salę tą zajmowały tradycyjnie klasy ósme. Poza tym w budynku tym zamieszkiwał dyrektor szkoły. W tamtych czasach funkcja była kierownicza. Czyli Kierownik Szkoły.
Fascynat sztuki użytkowej i piękna natury
Awatar użytkownika
Tadeusz
Posty: 185
Rejestracja: 2010-01-18, 06:15

Post autor: Tadeusz »

Oprócz wspomnień szkolnych dużą rolę w mojej pamięci zachowały okresy wakacyjne, oraz okresy zimowe, które w dużej mierze skupiały się na jeziorze. Okresy letnie to w głównej mierze kąpielisko na końcu cyplu za rybaczówką, lub plaża na kropówce. W okresie zimowym to jazda na zamarzniętym jeziorze na łyżwach. Może dla niektórych są to wspomnienia banalne, lecz dla mnie, który cofa się wspomnieniami o 40 lat wstecz jest czymś niezwykłym. Są to lata, które już nie powrócą.
Fascynat sztuki użytkowej i piękna natury
Awatar użytkownika
Tadeusz
Posty: 185
Rejestracja: 2010-01-18, 06:15

Post autor: Tadeusz »

Zajęcia pozalekcyjne to w głównej mierze ZUCHY i HARCERSTWO, co w moim przypadku nie było w moim zainteresowaniu, ale muszę przyznać, że w wielu imprezach organizowanych przez te organizacje brałem udział jako niezrzeszony. Dużą rolę w życiu szkoły odgrywały tak zwane potańcówki. Były to imprezy organizowane przez poszczególne klasy o ile pamiętam prawo do organizacji takich imprez miały klasy 6-8. Imprezy te były organizowane w szkole, w klasie lekcyjnej, w godzinach wieczornych nie dłużej niż do 22.00.
Fascynat sztuki użytkowej i piękna natury
Awatar użytkownika
Tadeusz
Posty: 185
Rejestracja: 2010-01-18, 06:15

Post autor: Tadeusz »

W Jerzwałdzie przebywałem do 14 roku mojego życia więc nie obce mi było życie kulturalne wsi.
Tak jak w większości wsi polskich w tamtym okresie w każdej większej miejscowości mieściła się Klubo-Kawiarnia. Funkcję jaką spełniało takie miejsce w głównej mierze było krzewienie kultury. Była tam sala telewizyjne wraz z czytelnią i z dostępem do gry w szachy lub w warcaby. Poza tym klub taki był wyposażony w bufet. Było to jedyne miejsce dostępne dla mieszkańców w godzinach wieczornych.
Fascynat sztuki użytkowej i piękna natury
Awatar użytkownika
Tadeusz
Posty: 185
Rejestracja: 2010-01-18, 06:15

Post autor: Tadeusz »

Aby w pełni oddać obraz wsi z tamtych lat muszę tu wspomnieć o nie istniejącej już sali widowiskowej. Rolę jaką spełniał ten obiekt był na wskroś wszechstronny i nieoceniony dla tej społeczności. Odbywały tam się przeróżne imprezy. Począwszy od zabaw tanecznych, po projekcje filmowe kończywszy na występach teatralnych i imprezach choinkowych.
Faktem było, że imprezy taneczne zwłaszcza te zakrapiane procentami kończyły się interwencją MO, powyrywanymi sztachetami w ogrodzeniach, bólem głowy i podbitymi ślepiami. To i tak nie miało najmniejszego znaczenia, po tygodniu wszystko wracało do normy, ból głowy ustępował , siniaki znikały, a drewna na załatanie dziur w ogrodzeniach było w Jerzwałdzie pod dostatek. Oczywiście w tamtym okresie byłem za młody, żeby uczestniczyć w imprezach dla dorosłych, ale widziało się to i owo.
Niestety wszystko to "PRZEMINĘŁO Z WIATREM"
Fascynat sztuki użytkowej i piękna natury
Gość

Post autor: Gość »

Rzeczywiście było wspaniale w tamtych latach i tamtym okresie. Rozróby były, ale to zgodnie z zasadami i modą. W Jerzwałdzie był wolontariusz Milicji Obywatelskiej tzw. „ORMOWIEC” Zbigniew Nienacki, tylko on walczył piórem i maszyną do czytania.
Z najciekawszych Zabaw tanecznych organizowanych przez Ochotniczą Straż P. Ppoż.,
Zapamiętałem jak miejscowy Kowal Cybulski tylko spojrzał na walczących z sobą i od razu był koniec bijatyki po prostu na sam wygląd dużego człowieka zawadiacy uciekli z pola bitwy. Uśmiałem się po pachy i do dziś ten fakt niektórzy mieszkańcy Jerzwałdu jeszcze wspominają
...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze polaków wspomnienia z Jerzwałdu ”