odbędzie się w dniu 14 sierpnia 2011
rajdowi pieszemu będą towarzyszyli z wody również kajakarze. Spływ koordynuje Robert Frączkowski. Podobno 6 załóg kajakowych już się zgłosiło.
Pieszy Rajd Wokół Kanału Jerzwałdzkiego
Moderatorzy: Tadeusz, zalewianka, Ewingi
- mirekpiano
- Posty: 1894
- Rejestracja: 2010-01-13, 16:28
- Kontakt:
Pieszy Rajd Wokół Kanału Jerzwałdzkiego
Ostatnio zmieniony 2011-08-08, 08:08 przez mirekpiano, łącznie zmieniany 1 raz.
- mirekpiano
- Posty: 1894
- Rejestracja: 2010-01-13, 16:28
- Kontakt:
Ewingi napisał na http://www.marienburg.pl/viewtopic.php? ... f98#134138
" Rozwikłanie tajemnicy kanału Jerzwałdzkiego?
Kiedy i w jakim celu zbudowane zostało połączenie jez. Płaskiego, odnogi Jez. Jeziorak, ze śródleśnymi jeziorkami Twarożek oraz Zdryńskie, zakończone nagle groblą? Dlaczego nie ukończonego dalszego 1 km odcinka (obecnie „suchy kanał”) prowadzącego w kierunku dawnego jez. Karpieniec, skąd już rzeka Liwa poprzez jez. Gaudy w Kamieńcu wiedzie aż do Wisły? Czy Dohnowie z Kamieńca chcieli mieć wodne połączenie z morzem? Dlaczego wojsko polskie w okresie stanu wojennego interesowało się kan. Jerzwałdzkim?
Na te i inne pytania dot. tajemnicy jerzwałdzkich lasów mamy szansę uzyskać odpowiedź w najbliższą niedzielę, 14 sierpnia, podczas rajdu pieszego wzdłuż kan. Jerzwałdzkiego, organizowanego przez Towarzystwo Miłośników Ziemi Zalewskiej. Zbiórka o godz. 13 przy moście nad kanałem, na drodze Jerzwałd-Susz...."
" Rozwikłanie tajemnicy kanału Jerzwałdzkiego?
Kiedy i w jakim celu zbudowane zostało połączenie jez. Płaskiego, odnogi Jez. Jeziorak, ze śródleśnymi jeziorkami Twarożek oraz Zdryńskie, zakończone nagle groblą? Dlaczego nie ukończonego dalszego 1 km odcinka (obecnie „suchy kanał”) prowadzącego w kierunku dawnego jez. Karpieniec, skąd już rzeka Liwa poprzez jez. Gaudy w Kamieńcu wiedzie aż do Wisły? Czy Dohnowie z Kamieńca chcieli mieć wodne połączenie z morzem? Dlaczego wojsko polskie w okresie stanu wojennego interesowało się kan. Jerzwałdzkim?
Na te i inne pytania dot. tajemnicy jerzwałdzkich lasów mamy szansę uzyskać odpowiedź w najbliższą niedzielę, 14 sierpnia, podczas rajdu pieszego wzdłuż kan. Jerzwałdzkiego, organizowanego przez Towarzystwo Miłośników Ziemi Zalewskiej. Zbiórka o godz. 13 przy moście nad kanałem, na drodze Jerzwałd-Susz...."
-
- Posty: 108
- Rejestracja: 2010-02-02, 21:06
- Lokalizacja: Zalewo
odnośnie wycieczki
Dodam jeszcze, że przewodnikiem po jerzwałdzkich kniejach wokół kanału będzie znakomity przyrodnik i znawca leśnych stworzeń, pracownik Zespołu Parków Krajobrazowych Pojezierza Iławskiego i Wzgórz Dylewskich, st. specjalista ds. dydaktyki i ochrony przyrody - Tadeusz Markos.
-
- Posty: 108
- Rejestracja: 2010-02-02, 21:06
- Lokalizacja: Zalewo
-
- Posty: 108
- Rejestracja: 2010-02-02, 21:06
- Lokalizacja: Zalewo
opis wycieczki
No i byliśmy, widzieliśmy i jesteśmy pod wrażeniem. 14 sierpnia, przebyliśmy szlak wzdłuż Kanału Jerzwałdzkiego i jezior: Twaruczek i Zdryńskiego. Niech żałują ci, co nie byli! Szliśmy prawie „dziewiczymi”, niezadeptanymi ścieżkami, podziwiając po drodze piękne widoki. Przewodnik wycieczki, doświadczony przyrodnik Tadeusz Markos – z prawdziwą pasją zapoznawał nas z tajemnicami bytowania leśnych roślin i zwierząt. Dla nas, laików czy mieszczuchów, były to prawdziwe odkrycia. Może nie zapamiętamy wszystkich nazw tych małych roślinek czy żyjątek mijanych po drodze, ale na pewno zapamiętamy jedno: warto, będąc w lesie czy nad wodą mieć oczy i uszy szeroko otwarte i uważnie obserwować przyrodę. Bo na każdym kroku może czaić się coś nieznanego, ciekawego i wartego poznania. Dzięki, raz jeszcze, za cierpliwe wyjaśnienia! Na końcu trasy, zgodnie z obietnicą z plakatu – zatrzymaliśmy się i wysłuchaliśmy historii Kanału Jerzwałdzkiego i o jego nieodkrytych do dziś tajemnicach. Kolega Kazik Skrodzki rzetelnie przygotował się do krótkiej prelekcji i opracował też mini – przewodnik, który został rozdany wszystkim wycieczkowiczom. Powrót drugą stroną kanału i jezior był nie mniej atrakcyjny: oglądaliśmy ślady wału i fosy, pozostałości po bytności Gerian we wczesnym średniowieczu. Naszej pieszej wycieczce cały czas towarzyszył kajak z załogą: Edek Całka z synem Pawłem płynący równolegle uroczą wodną trasą. Bardzo malowniczo prezentowali się z góry, podziwialiśmy ich wygibasy kajakiem przy pokonywaniu zapór w postaci zwalonych pni drzew, za to my na brzegu mogliśmy rozpoznać przyczynę ich trudności. Po ostrych ząbkach bobrzych ją poznacie! Na metę przy mostku dotarliśmy w komplecie, zadowoleni wycieczkowicze w liczbie 25 osób. Wszystkim nam, a szczególnie trójce najmłodszych: Gabrysi, Jasiowi i Stasiowi na pewno przyda się ta lekcja przyrody i historii na żywo.
-
- Posty: 108
- Rejestracja: 2010-02-02, 21:06
- Lokalizacja: Zalewo