ludzie listy piszą

Awatar użytkownika
mirekpiano
Posty: 1894
Rejestracja: 2010-01-13, 16:28
Kontakt:

ludzie listy piszą

Post autor: mirekpiano »

zwykłe, polecone ...
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/polacy-p ... omosc.html

Polacy piszą do premiera tysiące listów miesięcznie

~Badacz rzeczy niezbadanych: "Naczelną zasadą polityki finansowej mojego rządu będzie stopniowe obniżanie podatków i innych danin publicznych. Dotyczy to i musi dotyczyć wszystkich. I tych mniej zamożnych i tych bogatszych. Wszyscy mają prawo do tego, aby państwo przyjęło wreszcie kierunek na obniżanie podatków i danin publicznych. Będziemy prowadzili tę politykę rozważnie, to musi być rozważny marsz. Ale chcę, aby to był marsz zawsze w jednym kierunku, zawsze w kierunku niższych podatków i zawsze w kierunku rezygnacji z nadmiernych, często zbędnych danin publicznych, jakie obywatel płaci na rzecz administracji." - Tusk expose z 23.11.2007

"Przysięgam Polakom, że ten kto zaproponuje w moim rządzie podwyżkę podatków, zostanie osobiście przeze mnie wyrzucony" - D.Tusk

tak wyglądały obietnice przedwyborcze, a nawet expose nowego premiera kiedy rozpoczynał swoje rządzenie Polską w 2007 roku, a jak było potem to wszyscy wiedzą.

kolejny komentarz w formie dowcipu:
cyt.:
"~POruta: Dzwoni siostra z Anglii do brata w Polsce z zapytaniem co słychać w kraju.
Brat pyta: od czego zacząć, od złych czy dobrych wiadomości ?
Siostra : Od złych.
Brat: - ojciec umiera bo cofnęli refundację na leki i brakuje pieniędzy,
- sąsiad stracił pracę i się powiesił,
- kuzyn nie ma pieniędzy na radiologa i chyba umrze,
- ja nie chodzę do szkoły, bo szkołę zlikwidowali,
- mama chora bo nie mamy na lekarstwa.
Siostra: A dobre wiadomości?

Brat: Na szczęście u władzy jest PO..."



skolei na:
http://biurokracja.blox.pl/2011/04/Urze ... tnicy.html
Urzędników znowu przybyło...

fajny wierszyk ktoś napisał:
jvelzkeyek 2011/04/15 21:58:34

Urzędnicy

W Polsce urzędasów już pół miliona.
Taka armia i tak niczego nie dokona.
Oskubie budżety wszystkie dokładnie.
Oj! nie będzie w kraju ładnie.
Urzędnicy przez pączkowanie się mnożą.
Dla siebie samych zajęcia tworzą.
Spijają tony kawy i grzeją różne ławy.
Skarżą się petenci, bo niezałatwione sprawy.




wracając do tych listów co ludzie do premiera piszą,
ciekaw jestem czy ktoś je wszystkie czyta bo dziennie przychodzi ich blisko setka (licząc tylko dni robocze).
Jedna osoba tego chyba nie ogarnia. Nie wspomnę już o odpowiedzi na te listy, czy w ogóle jest to możliwe aby kancelaria odpowiadała chociaż na niektóre?
oko

Post autor: oko »

Oto niektore osiagniecia KAPITALIZMU w Polsce:

- Zadluzenie - 150 mld euro ($218 mld) na koniec wrzesnia 2008 roku (ok. $20 mld pod koniec lat 70tych)
Po II wojnie swiatowej Polska rozpoczela odbudowe swojej gospodarki z dlugiem okolo 200 mln dolarów.
Zadluzenie to obslugiwano wykorzystujac przedwojenne zapasy zlota Banku Polskiego. Stan niskiego zadluzenia zagranicznego utrzymywal sie do roku 1971.
- Bandytyzm, zlodziejstwo, mafie od gory do dolu
- "Chluba" gospodarki wolnorynkowej to pornografia
- Wielomilionowa emigracja za chlebem
- Tysiace bezdomnych, zebrakow, glodnych dzieci
- Ceny nieruchomosci takie ze przy sredniej pensji nawet na wynajem nie starcza
- Prostytucja legalna i niewolnicza - bezkarne i brutalne mafie handlujace kobietami, czesto dziewczynkami
- Praktycznie caly przemysl wybudowany wspolnym wysilkiem polakow albo zniszczony albo sprzedany za grosze zachodnim (zydowskim) spekulantom
- Stopniowe odbieranie praw pracowniczych, jak prawo do strajku, do zakladania zwiazkow zawodowych, bezpiecznych warunkow pracy, godziwych zarobkow
- Istniejace zwiazki zawodowe przeksztalcono w narzedzie partii politycznych sluzace do zametu i dezorientacji.
- Kryminalne, obnizanie bezpieczenstwa pracy w dazeniu do zmiejszenia kosztow prowadzace do tragicznych wypadkow
- Sprywatyzowane lub prywatyzowane (czyli wielka kradziez) glowne filary sprawiedliwosci spolecznej - powszechna i bezplatna opieka zdrowotna, powszechne i bezplatne szkolnictwo, powszechne panstwowe ubezpieczenie emerytalne, praktyczna prywatyzacja panstwowej telewizji i radia
- Coraz bardziej oczywiste planowe niszczenie jezyka polskiego
- Katastrofalne obnienzie poziomu nauczania - to co jest to raczej oglupianie, przystosowanie do wykonywania czynnosci w korporacjach
- Zamiana wojska z obronnego na najemne dla potrzeb USA (izraela)
- Zagwarantowanie nieskrepowanej dzialalnosci i przywrocenie specjalnych praw i przywilejow zydom
- Przywrocenie dawnej roli kosciola katoliciego jako stajenki glupich, potulnych i samoobwiniajacych sie barankow bozych, ludu bozego w pokoze sluchajacego wladzy koscielnej czyli tak naprawde wladzy panstwowej
- Jednoczesnie calkowita demoralizacja ludzi mlodych - seks, narkotyki, alkohol itp.
- Panstwo policyjne za PRL to pestka w porownaniu z "demokracja" jaka nas teraz obdarzono. Podsluchy, inwigilacja (kamery na kazdym rogu ulicy), cenzura, kontrola emaili itp...
Awatar użytkownika
mirekpiano
Posty: 1894
Rejestracja: 2010-01-13, 16:28
Kontakt:

Post autor: mirekpiano »

na nieudolne polskie rządy ostatnich lat niech będzie ten komentarz
ze strony:
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/politycy ... omosc.html

cyt.:
~RaDeK: Margaret Thatcher: Jak jednocześnie obniżać podatki i deficyt

Aby zrozumieć rozmiar osiągnięć Margaret Thatcher należy przypomnieć sobie poprzedzający jej rządy okres kryzysu. Trudno jest dziś przekazać okropności Wielkiej Brytanii lat 70 poprzedniego wieku: pesymizm, roszczenia, dwucyfrową inflację, niedobory energii, trzydniowy tydzień pracy, regulacja cen i pensji, wykup długów przez IMF.

Czuło się, że jesteśmy skończeni jako kraj. W latach 60 i 70 prześcigał nas ekonomicznie każdy kraj Europy. „Wielka Brytania to upadły kraj, zmuszony do pożyczania, żebrania i kradzieży dopóki nie rozpocznie wydobycia ropy spod Morza Północnego” mówił Henry Kissinger. The Wall Street Journal był bardziej bezpośredni: „Żegnaj Wielka Brytanio: miło było Cię poznać”.

Nikt nie przypuszczał, że nadchodziło odrodzenie. Margaret Thatcher została liderem Partii Konserwatywnej prawie przez przypadek. W rządzie była krótko, nie była rozpoznawalna i nie zdobyła jeszcze zaufania. Niewielu komentatorów wykraczało poza nowatorstwo żeńskiego lidera partii.

Jako lider opozycji nie dawała poznać tego co nastąpi. Jej pierwsze miesiące jako premier też były spokojne. Rząd wycofał się wobec strajków górników (jednocześnie magazynował węgiel przygotowując się do następnych). Rada Ministrów była zdominowana przez tradycjonalistów z lewej frakcji partii. Potem, ku przerażeniu akademickich ekonomistów Margaret Thatcher wykonała ruch. Zderegulowała rynek usług finansowych, sprzedała niedochodowy przemysł i pozwoliła najemcom wykupić mieszkania od samorządów.

Skutek był natychmiastowy: inflacja spadła, strajki ucichły, rozbudziła się ukryta przedsiębiorczość wolnych ludzi. Ekonomia Wielkiej Brytanii pozostająca w tyle przez generację , przerosła w latach 80 wszystkie europejskie kraje z wyjątkiem Hiszpanii (która odbijała się z jeszcze niższego poziomu). Kiedy tylko pojawiły się wpływy, podatki zostały obniżone a długi spłacone.

Na Falklandach Margaret Thatcher pokazała światu, że wielki kraj nie pozostaje wiecznie w odwrocie. Kończąc fatalną politykę jednostronnego rozprężenia, która pozwoliła Sowietom podbić Europę, Koreę i Afganistan, zapoczątkowała wraz z Ronaldem Reaganem proces uwolnienia setek milionów ludzi od komunizmu, najbardziej morderczego systemu, jaki znała ludzkość.

Margaret Thatcher nigdy nie przegrała wyborów. Wygrała trzykrotnie, ale została obalona w puczu przez grupę lewicowych Torysów, którzy mieli za złe jej opór przed integracją europejską. Dziś, w czasie kryzysu strefy Euro, gdy EU traci wiarygodność, została za to zrehabilitowana.

Zmieniła brytyjską politykę dogłębnie ale łagodnie, zmieniając nie tylko własną partię, ale także Laburzystów. Tony Blair był jej pokłosiem tak samo jak konserwatyści, bo nawet on rozumiał, że jego partia nigdy nie wygra, jeśli nie pogodzi się z jej dziedzictwem.

Mnóstwo lewicowców nie cierpi jej sukcesu. Nie mogą jej wybaczyć, że uratowała kraj, który oni splamili i wepchnęli w biedę, że zastała Brytanię sklerotyczną, zadłużoną i słabnącą a pozostawiła dumną, zamożną i wolną, oraz to, że nigdy nie przegrała z nimi wyborów. Ich wściekłość nie może zostać załagodzona. To jest wściekłość Kalibana.

Inni premierzy mają wielkie osiągnięcia na swoich kontach: Pitt, Peel Salisbury i Churchill. Margaret Thatcher była jednak wyjątkowa w tym, że przejęła kraj w stanie, wydawałoby się, nieodwracalnego upadku, a doprowadziła go do prosperity i wolności. Nie ma znaczenia, że była pierwszym premierem kobietą, była najlepszym premierem, jakiego ten kraj miał.


Oryginalny artykuł pojawił się 2011-11-25 w Human Events w serii prezentującej wpływowe konserwatystki.
http://danielhannanpl.wordpress.com/201 ... i-deficyt/
Osa

Post autor: Osa »

Okres 20 lat 1918-1939 zakończył się wojną i okupacja niemiecko - rosyjska .Rządami komunistów
Okres 20 lat 1989- 2010 zakończył się Tragedia Smoleńską oraz zadłużeniem państw i rządami lewaków,
postkomunistów nazywanych demokracją europejską
Okres 20 lat 2010- 2030 zakończy się upadkiem państw, a powstałe twory ekonomiczne będą utrzymywane
przez strach i grupy tzw porządkowe / służby/ a może będzie inaczej....wszak
Islam puka do bram Europy?
Awatar użytkownika
mirekpiano
Posty: 1894
Rejestracja: 2010-01-13, 16:28
Kontakt:

Post autor: mirekpiano »

A może nie będzie aż tak źle.
Ale czy teraz jest dobrze?
Awatar użytkownika
Eugen
Posty: 76
Rejestracja: 2010-02-08, 19:19
Lokalizacja: Półwieś

Post autor: Eugen »

Jest nam tak dobrze, że dobrze nam tak.
Awatar użytkownika
mirekpiano
Posty: 1894
Rejestracja: 2010-01-13, 16:28
Kontakt:

Post autor: mirekpiano »

na jednym z forów ktoś napisał:

~EEEE:
Nic dobrego się nie dzieje,
świat zachodni z nas się śmieje.
Gospodarka nam się wali,
bieda rośnie Tusk się chwali.
Naiwniakom cuda wciska,
bo naiwni są ludziska.
Postkomuna mu wtóruje,
taki premier im pasuje.
W Polsce obcym tworzą raj,
bo to bardzo dziwny kraj.
Polskę dawno rozsprzedali,
służbę zdrowia zrujnowali.
I nauka także leży,
nikt Tuskowi już nie wierzy.
Hej Donaldzie,gdzie te cuda?
Same kłamstwa i obłuda.
Na kryzysie rząd nie traci,
bo za wszystko naród płaci.
Siedzą Muchy przy miodzie
mamy Was w Tyłku głupi Narodzie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Politycy”