Drugie Truso pod Jerzwałdem?

Moderatorzy: Ewingi, Kazimierz Madela

Ewingi
Posty: 262
Rejestracja: 2010-02-03, 20:20
Lokalizacja: Poznań

Drugie Truso pod Jerzwałdem?

Post autor: Ewingi »

Członkowie Klubu Odkrywcy TMZZ z Susza podczas tegorocznych prac badawczych natrafili w okolicach Jerzwałdu na ślady osadnictwa pruskiego z okresu wczesnego średniowiecza. Funkcjonowała tam osada o charakterze handlowo-rzemieślniczym. Dr Marek Jagodziński, podczas wizji lokalnej w dniu 12 grudnia, fakt odkrycia przedmiotowej osady określił jako " najbardziej sensacyjne odkrycie w ciągu ostatnich 10 lat na terenie Polski".
Na obszarze kilkunastu hektarów odkryto dziesiątki zabytków archeologicznych wśród których znalazły się srebrne monety, pozłacane przedmioty ozdobne, odważniki kruszcowe, elementy uzbrojenia, itd. Niezwykłą sensacją okazało się być także odkrycie siedmiu trzewików.
Wśród osób zainteresowanych tematem pojawiły się głosy, że k. Jerzwałdu mogła funkcjonować osada analogiczna do tej w Truso. Z całą pewnością w miejscu tym następowała intensywna wymiana handlowa.
W wczorajszej wizji lokalnej, w miejscu dokonanego odkrycia uczestniczyli m.in.:
dr. Marek Jagodziński - specjalista z zakresu osadnictwa pruskiego, badacz osady w Truso
Rafał Panfil - Inspektor Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Olsztynie Delegatura w Elblągu oraz Kacper Martyka z Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie.
Aktualności i zdjęcia na stronie https://www.facebook.com/Klub.Odkrywcy.779642?fref=ts
Załączniki
10259740_1518151728453877_1206588980949582486_n.jpg
10423634_1518151408453909_4068209985391684993_n.jpg
Awatar użytkownika
mirekpiano
Posty: 1894
Rejestracja: 2010-01-13, 16:28
Kontakt:

Post autor: mirekpiano »

W okolicy Jerzwałdu odkryto średniowieczną osadę pruską.
 To niebywała sensacja - twierdzą naukowcy 


Przeczytaj cały tekst: W okolicy Jerzwałdu odkryto średniowieczną osadę pruską.
 To niebywała sensacja - twierdzą naukowcy 
 - Susz http://susz.wm.pl/236051,W-okolicy-Jerz ... z3dgNZBciS
Załączniki
Odkrywcy: od lewej Krzysztof Kępiński, Sylwia Zielińska, Sebastian Zieliński, Krystyna Plebańska, Piotr Pilewski
Odkrywcy: od lewej Krzysztof Kępiński, Sylwia Zielińska, Sebastian Zieliński, Krystyna Plebańska, Piotr Pilewski
Awatar użytkownika
mirekpiano
Posty: 1894
Rejestracja: 2010-01-13, 16:28
Kontakt:

Post autor: mirekpiano »

Awatar użytkownika
mirekpiano
Posty: 1894
Rejestracja: 2010-01-13, 16:28
Kontakt:

Post autor: mirekpiano »

https://historiamniejznanaizapomniana.w ... #more-2467

Sensacja archeologiczna w Jerzwałdzie

Archeolodzy pracujący w lesie w okolicach Jerzwałdu odkryli tajemnicze relikty z czasów średniowiecza. Póki co badaczom trudno jest wskazać jednoznacznie do jakiego konkretnego ludu należą.

Badacze od ponad dwóch tygodni badają w lesie na granicy gmin Zalewo i Susz miejsca, w których w ubiegłym roku pasjonaci historii znaleźli wczesnośredniowieczne pamiątki. Naukowcy nie przypuszczali, że w tak krótkim czasie uda im się natrafić na ślady duże siedliska o charakterze handlowym .

Prawdopodobnie na obszarze niedaleko Jerzwałdu w powiecie iławskim mieszkała w X wieku elita. Niegdyś przez to miejsce szedł głównych szlaków handlowych z południa na północ. Dziś jest gęsto porośnięte lasem. Znalezienie śladów działalności ludzi sprzed X wieków zostało odkryte przypadkiem.

Już rok temu Towarzystwo Miłośników Ziemi Suskiej przeczesywało okolice w poszukiwaniu pamiątek z różnych epok. Natrafili wówczas m.in. na zapinkę z okresu wpływów rzymskich, średniowieczny topór bojowy, niewielkie skrawki srebrnych monet arabskich – dirhemów i 10 trzewików. Wkrótce pasjonaci zgłosili swoje odkrycia pracownikom Muzeum Warmii i Mazur.

Badacze jeszcze wczoraj domniemywali, że jest to było miejsce kremacji zwłok ludzkich, lub przestrzenią kulturową o charakterze magiczno-sepulkralno-wotywnym, powszechna w obrządku pogrzebowym Prusów na Sambii i w Natangii. Wskazywało na to znaleziona urna z okresu wczesnego średniowiecza, zawierająca kości ludzkie.
Jednak wielu, wskazuję, że mogła tutaj istnieć w tym miejscu pruska osada handlowa, będąca ekonomicznym zapleczem dla słynnego Truso. We wczesnym średniowieczu był tu jedyny w promieniu 70 km przesmyk, którym można było przejść suchą stopą z południa na północ.

Najważniejsze pozostaje jednak pytanie, kto pozostawił po sobie odkrywane właśnie przez archeologów ślady. Na podstawie znalezisk trudno to na razie jednoznacznie stwierdzić. Wszystko przez ich różnorodność. Wspomniane trzewiki reprezentują zarówno wpływy skandynawskie, słowiańskie, jak i Bałtów. – Trudno dopatrzyć się tu analogii z jakimkolwiek innym stanowiskiem w Polsce – powiedział Kacper Martyka, kierownik grupy badawczej z Muzeum Warmii i Mazur

O znaczeniu tego odkrycia stanowi zatem nie tyle wartość materialna, co nagromadzenie interesujących reliktów w jednym praktycznie miejscu. Archeolodzy w tym roku kończą swoją ekspedycję, ale chcą wrócić w przyszłym roku z większym projektem.
Awatar użytkownika
mirekpiano
Posty: 1894
Rejestracja: 2010-01-13, 16:28
Kontakt:

Post autor: mirekpiano »

oto kilka zdjęć z wczorajszego grilowania z archeologami w Jerzwałdzie. Dyskusja o jerzwałdzkim odkryciu trwała do późnych godzin nocnych.
Wśród uczestników byli również fani twórczości Zbigniewa Nienackiego.
Załączniki
P7180522.JPG
P7180528.JPG
P7180532.JPG
P7180535.JPG
P7180551.JPG
P7180557.JPG
Awatar użytkownika
mirekpiano
Posty: 1894
Rejestracja: 2010-01-13, 16:28
Kontakt:

Post autor: mirekpiano »

Archeologiczna sensacja. Skarby z przeszłości w lesie

Badacze pracujący koło Jerzwałdu natknęli się na tajemnicze relikty, które na razie trudno jednoznacznie zidentyfikować z konkretną cywilizacją. - Mamy znaleziska niemające sobie równych w Polsce - mówią.
Od kilku dni archeolodzy pracują w lesie na granicy gmin Zalewo i Susz. To zupełnie nowy teren badawczy, a na jego trop wpadli w ubiegłym roku pasjonaci historii z Towarzystwa Miłośników Ziemi Suskiej. - Z tym terenem wiązały się liczne legendy. Dotyczyły one zwłaszcza wykopanego w latach 20. ub. wieku kanału. Opowiadano, że był on zakrywany siatką maskującą. Niektórzy uważali, że stacjonowały tu niemieckie wodnosamoloty, które były holowane do jeziora.

Liczyli na pamiątki, a odkryli unikaty

Poszukiwacze, którzy liczyli, że znajdą pamiątki związane z tą historią, natknęli się jednak na średniowieczne zabytki. O sprawie powiadomili więc muzealników z Olsztyna, z którymi współpracują i wspólnie prowadzą poszukiwania.

Fachowcy uznali, że zabytki są na tyle sensacyjne, że już w tym roku Muzeum Warmii i Mazur oraz olsztyński oddział Stowarzyszenia Naukowego Archeologów Polskich przygotowały ekspedycję, której efekty coraz bardziej zaskakują. - Okazało się, że znalezisko nie ma sobie równych w Polsce. Od ubiegłego roku za pomocą wykrywaczy znaleziono tu dwanaście trzewików, czyli dolnych okuć pochwy mieczów - mówi Kacper Martyka, kierownik grupy badawczej z Muzeum Warmii i Mazur. - Takich nie ma żadne muzeum w kraju.

Na tym jednak nie koniec. Na stanowisku koło Jerzwałdu odkopano właśnie popielnicę ze spalonymi kośćmi. Ewenementem jest, że zachowała się ona w kompletnym stanie.

Archeolodzy wysnuli na tej podstawie hipotezę, że mamy do czynienia z cmentarzyskiem. Potwierdza ją fakt, że w tym miejscu odkryto także pozostałości stosu. Odkopano monety i odważniki, które są wskazówką, że aktywność ludzka była tutaj związana z handlem. Są też elementy uzbrojenia - ostrza oszczepów oraz ostrogi. Liczba przedmiotów idzie w dziesiątki, a odnajdowane są wciąż kolejne.

Rozkopany las

Obecnie w lesie jest sześć wykopów. Dotyczą one także pobliskich wałów, które same w sobie stanowią tajemnicę. Nieco więcej na ich temat można powiedzieć na podstawie wykopu, który przeciął w poprzek jeden z nich. - Wał był prawdopodobnie sypany w dwóch etapach. Jeden w X-XI w., potem w XIV-XV w.

W tym drugim przypadku były to już czasy krzyżackie. Zagadkę stanowi jednak, kto usypał wał po raz pierwszy. To, że nie ma tutaj konstrukcji drewnianej, wskazuje, że Prusowie. Pewności jednak brak. Niejasne jest także ich przeznaczenie. Wały są na szlaku do osady Truso. Być może służyły kontrolowaniu przepływu ruchu i towarów. - Niewykluczone także, że pełniły rolę symboliczną i odgradzały teren o znaczeniu sakralnym - przypuszcza Martyka.

Jedno jest pewne: podwójny 340-metrowy wał wymagał ogromnego wysiłku i pracy. To oraz pobliskie cmentarzysko wskazuje, że w pobliżu mogła być osada.

Ważny szlak północ-południe

Okolica ta we wczesnym średniowieczu mogła kwitnąć życiem i stanowić fragment ważnego szlaku z północy na południe. - Sytuacja jest o tyle ciekawa, że 3 km dalej jest jezioro Witoszewo, gdzie na przełomie XIX i XX w. Emil Hollack, archeolog z Królewca, zlokalizował wczesnośredniowieczną osadę nawodną - mówi Mirosław Hoffmann, archeolog z Muzeum Warmii i Mazur.

Najważniejsze pozostaje jednak pytanie, kto pozostawił po sobie odkrywane właśnie przez archeologów ślady. Na podstawie znalezisk trudno to na razie jednoznacznie stwierdzić. Wszystko przez ich różnorodność. Wspomniane trzewiki reprezentują zarówno wpływy skandynawskie, słowiańskie, jak i Bałtów. - Trudno dopatrzyć się tu analogii z jakimkolwiek innym stanowiskiem w Polsce - zaznacza Martyka.

O znaczeniu tego odkrycia stanowi zatem nie tyle wartość materialna, co nagromadzenie interesujących reliktów w jednym praktycznie miejscu.

Cały tekst: http://olsztyn.gazeta.pl/olsztyn/1,4872 ... z3hDTVjxYw
Ostatnio zmieniony 2015-07-28, 20:32 przez mirekpiano, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
mirekpiano
Posty: 1894
Rejestracja: 2010-01-13, 16:28
Kontakt:

Post autor: mirekpiano »

Czy Jerzwałd był faktorią legendarnego Truso?

Świadczyć mogą o tym setki zabytków, w tym średniowieczne trzewiki pochew mieczy i grób ciałopalny z X-XI wieku, które odkryła koło Jerzwałdu ekspedycja archeologiczna z Muzeum Warmii i Mazur.

Archeolodzy przypuszczają, że natrafili na unikalną osadę handlową związaną z legendarnym Truso.

Stanowisko odkryli rok temu członkowie klubu odkrywcy Towarzystwa Miłośników Ziemi Suskiej za pomocą detektorów metali. Znaleźli wówczas skupisko wczesnośredniowiecznych zabytków, m.in wiele wykonanych z brązu i żelaza odważników oraz siekańców, czyli skrawków monet. Najcenniejszym znaleziskiem było jednak 10 trzewików, okuć dolnej części pochew mieczy.

Kolejnych unikalnych odkryć dokonała ekspedycja archeologiczna Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie. Przebadano m.in. ziemne wały, pochodzące prawdopodobnie z czasów pruskich oraz XIV-XV wieku, a także pobliskie leśne dukty, którymi w średniowieczu przebiegał szlak handlowy prowadzący na północ. Znaleziono tam ostrogi, groty włóczni i podkowy, co - zdaniem muzealników - świadczy o intensywnym użytkowaniu tego miejsca także po podboju Pomezanii przez Krzyżaków.

Sensacją jest grób ciałopalny z X-XI wieku. Archeolodzy znaleźli okazałe naczynie o bogatej ornamentyce, wypełnione drobnymi fragmentami spalonych kości ludzkich. Niżej – na głębokości ok. 2 m – natrafiono na obiekt o nieustalonej jeszcze funkcji i chronologii, być może reliktu domostwa półziemiankowego.

Zdaniem kierującego badaniami Kacpra Martyki, odkryte pod Jerzwałdem zabytki sugerują, że może to być unikalne w świecie Bałtów Zachodnich miejsce intensywnego i dalekosiężnego handlu. Być może stanowiło ono zaplecze ekonomiczne dla legendarnego Truso - portu i ośrodka handlowo-rzemieślniczego, który istniał od VIII do XI wieku u ujścia Wisły, w okolicach dzisiejszego Janowa Pomorskiego.


http://www.polskieradio.pl/23/266/Artyk ... nego-Truso
Ostatnio zmieniony 2015-07-28, 20:30 przez mirekpiano, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
mirekpiano
Posty: 1894
Rejestracja: 2010-01-13, 16:28
Kontakt:

Post autor: mirekpiano »

Archeolodzy zakończyli wykopaliska koło Jerzwałdu

Niemal tysiąc zabytków, w tym średniowieczne trzewiki pochew mieczy i grób ciałopalny z X-XI wieku, odkryła k. Jerzwałdu ekspedycja archeologiczna z Muzeum Warmii i Mazur. Archeolodzy przypuszczają, że natrafili na unikalną osadę handlową związaną z legendarnym Truso.

Archeolodzy pracowali w miejscu, w którym w ub. roku członkowie klubu odkrywcy Towarzystwa Miłośników Ziemi Suskiej natrafili za pomocą detektorów metali na skupisko wczesnośredniowiecznych zabytków. Było to m.in wiele wykonanych z brązu i żelaza odważników oraz siekańców, czyli skrawków monet - srebrnych arabskich dirhemów.

Najcenniejszym znaleziskiem było jednak 10 trzewików, okuć dolnej części pochew mieczy. Takie przedmioty świadczyły we wczesnym średniowieczu o wysokim statusie ich właścicieli. Są to zabytki spotykane bardzo rzadko i tak dużej kolekcji tego typu nie miało dotychczas żadne muzeum w Polsce.

Kolejnych unikalnych odkryć dokonała w ostatnich tygodniach w okolicach Jerzwałdu ekspedycja archeologiczna Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie i olsztyńskiego oddziału Stowarzyszenia Naukowego Archeologów Polskich. Jak poinformował PAP prowadzący te badania Kacper Martyka, odkryto niemal tysiąc różnych zabytków, w tym kolejne dwa trzewiki.
Przebadano m.in. ziemne wały, pochodzące prawdopodobnie z czasów pruskich oraz XIV-XV wieku, a także pobliskie leśne dukty, którymi w średniowieczu przebiegał szlak handlowy prowadzący na północ. Znaleziono tam ostrogi, groty włóczni i podkowy, co - zdaniem muzealników - świadczy o intensywnym użytkowaniu tego miejsca także po podboju Pomezanii przez Krzyżaków.

Zdaniem Martyki prawdziwą sensacją jest grób ciałopalny z X-XI wieku. Archeolodzy znaleźli okazałe naczynie o bogatej ornamentyce, wypełnione drobnymi fragmentami spalonych kości ludzkich. Nieopodal tej urny odsłonięto duży obiekt z pozostałościami węgli drzewnych, resztkami skremowanych kości, dużą ilością ceramiki i fragmentami srebrnych ozdób.

Początkowo badacze sądzili, że odnaleźli tzw. Aschenplatz, czyli popielisko. Były to dość powszechne w obrządku pogrzebowym Prusów na Sambii i Natangii miejsca kremacji i praktyk magicznych, po których do dziś pozostały place zmieszanej z popiołem spalonej ziemi. Jednak niżej - na głębokości ok. 2 m - natrafiono na obiekt o nieustalonej jeszcze funkcji i chronologii, być może reliktu domostwa półziemiankowego.

"Jeśli była to osada, co wydaje się najbardziej prawdopodobne, to obecność grobów w pobliżu konstrukcji mieszkalnej jest niezwykle interesująca. Może świadczyć albo o tym, że grób jest późniejszy lub wcześniejszy, albo - jeśli są one równoczasowe - o szczególnym znaczeniu tego pochówku" - wyjaśnił Martyka.

Jego zdaniem odkryte pod Jerzwałdem zabytki, ich kontekst kulturowy i sekwencja warstw osadniczych sugerują, że może to być unikalne w świecie Bałtów Zachodnich miejsce intensywnego i dalekosiężnego handlu, położone daleko w głębi lądu i związane z konkretnym, lądowym szlakiem handlowym. Być może stanowiło ono zaplecze ekonomiczne dla legendarnego Truso - portu i ośrodka handlowo-rzemieślniczego, który istniał od VIII do XI wieku u ujścia Wisły, w okolicach dzisiejszego Janowa Pomorskiego.

Jednak archeolodzy podkreślają, że na razie jest to jedynie hipoteza, którą muszą zweryfikować szersze badania, planowane na kolejne lata.(PAP)

http://nauka.money.pl/artykul/archeolod ... 67124.html
Awatar użytkownika
mirekpiano
Posty: 1894
Rejestracja: 2010-01-13, 16:28
Kontakt:

Post autor: mirekpiano »

Archeolodzy przez lata będą mieli czego szukać

Zakończyły się badania w pobliżu Jerzwałdu. Już teraz wiadomo, że ich wyniki są na tyle obiecujące, że prace będą kontynuować następne pokolenia badaczy.


Badania w lesie na granicy gmin Zalewo i Susz archeolodzy zaczęli w lipcu. To zupełnie nowy teren badawczy. Na jego trop wpadli w ubiegłym roku prowadzący tu poszukiwania pasjonaci historii z Towarzystwa Miłośników Ziemi Suskiej. Spodziewali się znaleźć pozostałości po instalacjach z bazy wodnosamolotów stacjonujących na jeziorach w tej okolicy. Odkryli jednak unikalne zabytki z czasów średniowiecza. Wśród nich były niewystępujące nigdzie w takim nagromadzeniu elementy uzbrojenia zwane trzewikami, czyli okucia pochwy do mieczów.

Jak pisaliśmy kilkanaście dni temu, pasjonaci powiadomili o odkryciach muzealników z Olsztyna, z którymi od dawna współpracują. Specjaliści uznali, że nowe stanowisko i znalezione przedmioty są na tyle frapujące, że trzeba teren jak najszybciej zbadać dokładniej. Stąd tak szybka decyzja o wysłaniu w te rejony ekipy Muzeum Warmii i Mazur oraz olsztyńskiego oddziału Stowarzyszenia Naukowego Archeologów Polskich.

Archeolodzy odnaleźli i przekopali wały ziemne pomiędzy pobliskimi jeziorami oraz wzniesienie. Odnaleźli naczynie ze spalonymi kośćmi, co sugerowało, że było to wczesnośredniowieczne cmentarzysko. Potwierdzały to także odkryte pozostałości stosu. Jednak po dokładniejszych badaniach to, co na początku wyglądało na stos po pogłębieniu wykopów, okazało się fragmentem spalonej budowli. - Trafiliśmy na zarys dziwnego obiektu, który kończył się na głębokości 2,5 metra pod powierzchnią ziemi. To bardzo głęboko, być może była to piwniczka - mówi Kacper Martyka, archeolog z Muzeum Warmii i Mazur. - Gdyby znajdowała się w innym miejscu, uznalibyśmy, że trafiliśmy na pozostałość studni. Jednak jest to najwyższe wzniesienie w okolicy, więc robienie tutaj studni mijałoby się z celem.

Odkrycie otworzyło pole do kolejnych teorii i domysłów. Archeolodzy zastanawiają się, czy był to budynek pełniący funkcję sakralną, czy po prostu domostwo. - Gdybyśmy znaleźli w pobliżu jeszcze jakąś budowlę, mielibyśmy niemal pewność, że było tu osiedle. Być może sezonowe - mówi Martyka. - Mogła to być pruska osada handlowa. Stąd za pośrednictwem oddalonego o zaledwie dwa dni drogi Truso [legendarnej osady, która od VIII do XI wieku była ważnym ośrodkiem handlowym u ujścia Wisły - red.] można było handlować skórami, futrami, bursztynem czy miodem.

Pewności jednak nie ma, bo na razie archeolodzy zobaczyli dosłownie czubek góry lodowej. Teren do zbadania jest ogromny. Obejmuje 15 hektarów. Mimo że badacze zrobili tylko sześć wykopów, znaleźli już 1500 różnych zabytków, od elementów uzbrojenia po fragmenty ceramiki. Są przekonani, że stanowisko jest tak bogate, że jeszcze przyszłe pokolenia archeologów będą zapewne tutaj kopać.

Badacze już teraz przymierzają się do rozszerzenia badań i ich kontynuacji. Chcą przygotować projekt naukowy, by pozyskać dofinansowanie na kolejne prace. Szukają też analogii w literaturze źródłowej dotyczących zbliżonych znalezisk. Liczą, że dzięki kolejnym badaniom będą mogli więcej powiedzieć o tym, jak wyglądała organizacja handlu na terytorium Prusów, bo póki co informacje na ten temat są bardzo skąpe. Zadaniem na przyszłość jest też odnalezienie śladów po biegnącym na północ i południe szlaku kupieckim.

To jednak nie koniec sezonu dla archeologów z Muzeum Warmii i Mazur. Wkrótce będą kopać w Barczewku i kontynuować prace w zniszczonej w czasie najazdów litewskich miejscowości. - Tego typu prace badawcze służą nie tylko powiększaniu zbiorów o kolejne eksponaty, ale także poszerzaniu naszej wiedzy - mówi Elżbieta Jelińska, dyrektor muzeum. - To także kontynuacja bogatej tradycji archeologicznej, bo ta dziedzina rozwijała się na naszych terenach bardzo prężnie już w XIX wieku.

Cały tekst: http://olsztyn.gazeta.pl/olsztyn/1,4872 ... z3hT6pBC00

źródło:
http://olsztyn.gazeta.pl/olsztyn/1,4872 ... zukac.html
ODPOWIEDZ

Wróć do „Odkrycia archeologiczne oraz skarby i znaleziska w okolicy Jerzwałdu”