wywiady, wspomnienia

reżyser

Moderator: zalewianka

Awatar użytkownika
mirekpiano
Posty: 1894
Rejestracja: 2010-01-13, 16:28
Kontakt:

wywiady, wspomnienia

Post autor: mirekpiano »

mirekpiano napisał 2009/08/18 14:14

15 minut z dowódcą „Czterech pancernych” Konradem Nałęckim ("Żołnierz Polski", nr 19/1965 roku)

Konrad Nałęcki zadebiutował w roku 1955 jako II reżyser w głośnym filmie A.Wajdy „Pokolenie”. Jego samodzielnymi filmami są: „Dwoje z wielkiej rzeki” (1958), „Drugi człowiek” (1961) – film oparty na powieści Kazimierza Koźniewskiego „Zimowe kwiaty”, młodzieżowy „western” „I ty zostaniesz Indianinem” (1962) oraz monografia filmowa o Aleksandrze Gierymskim „Mansarda” (1963). Konrada Nałęckiego udaje mi się dosłownie „złapać w locie” pomiędzy powrotem jego ekipy zdjęciowej z Oławy a planowanym wyjazdem do Międzygórza. Jest zaaferowany pracą, chętnie jednak dzieli się ze mną uwagami o czekającym go pełnym rozmachu przedsięwzięciu.


- Czterej pancerni i pies to temat par excellence wojenny, bohaterowie są żołnierzami. Czy zainteresowanie tą tematyką ma jakieś związki z pańskimi własnymi przeżyciami? Jakie pan miał w przeszłości związki z mundurem?

- Nie ominął mnie zwykły los Polaka. Przeszedłem chrzest bojowy w czasie kampanii wrześniowej 1939 roku. Zakończyłem wojnę jako żołnierz Dywizji Sudeckiej wchodzącej w skład 2 Armii Wojska Polskiego. Ukończyłem czynną służbę wojskową w stopniu porucznika jako zastępca dowódcy batalionu.

- Jakie miejsce zajmie w pańskim filmie batalistyka?

- W żadnym wypadku nie chciałbym, aby pirotechnika i świece dymne przysłoniły indywidualne losy moich bohaterów. Mimo epickiego rozmachu film będzie miał charakter kameralny. Oczywiście nie rezygnuję ze scen walk frontowych. Bitwie pancernej pod Studziankami będą poświęcone aż dwa odcinki filmowe – „Zasadzka” oraz „Miód i krzyże”. Muszę dodać, że ciągoty batalistyczne realizatorów są także limitowane przez szczupłe fundusze przeznaczone na ten film.

- Czy sądzi pan, że film telewizyjny jest gatunkiem odmiennym od „normalnego” filmu fabularnego, czy narzuca on realizatorowi jakieś inne środki ekspresji, rządzi się własnymi prawami?

- Z mojej dotychczasowej niewielkiej praktyki telewizyjnej (byłem m.in. reżyserem „Pamiętnika inżyniera Heyny” Safiana drukowanego w „Żołnierzu Polskim” muszę stwierdzić, że specyfiki TV nie należy fetyszyzować. Odnosi się ona bardziej do spraw technicznych niż artystycznych. Seryjny film TV zmusza realizatora do zamknięcia w znacznie krótszym czasie niż to się dzieje w filmie pełnometrażowym określonej fabuły. I tak na przykład każdy z 15 odcinków „Czterech pancernych” będzie autonomiczną całością i zakończony końcową pointą. Nie możemy tracić młodego telewidza, który zacznie oglądać film dopiero np. od czwartego odcinka. Narzuciło to szczególnie rygory autorom scenariusza – Januszowi Przymanowskiemu i Stanisławowi Wohlowi. Muszę dodać, że scenariusz chociaż oparty na „Czterech pancernych” został uzupełniony fragmentami opowieści „Ze 101 frontowych nocy” również pióra Janusza Przymanowskiego.

- Czy może pan zdradzić tajemnicę obsady „Czterech pancernych i psa”?

- A więc najpierw załoga T-34: dowódca czołgu Olgierd Jarosz – popularny aktor warszawskiego „Ateneum”- Roman Wilhelmi, Janek – Janusz Gajos – aktor łódzki, debiutował w filmie „Panienka z okienka”, w roli Ślązaka Gustlika wystąpi znany aktor filmowy i teatralny Franciszek Pieczka, jako Gruzin Grigorij wystąpi debiutant – Włodzimierz Press. Kobiece role obsadzą – Małgorzata Wiśniewska (Lidka) i Pola Raksa (Marusia). Nie mogę również zapomnieć o tytułowej roli – psa. W roli Szarika występuje wilczur z KG MO, który ma swego sobowtóra-dublera.

- Gdzie i kiedy rozegra pan sławną bitwę pancerną pod Studziankami?

- Przeniosę ją na jeden z dolnośląskich poligonów. Ekipa nasza znajduje się pod patronatem dowództwa Śląskiego Okręgu Wojskowego, który udostępni nam sprzęt pancerny i oddeleguje żołnierzy statystów. Wiele sobie obiecujemy po tej pomocy.

Rozmawiał: Stanisław OzimekŻołnierz Polski, nr 19/1965, s. 21

mirekpiano napisał 2009/08/18 14:48

słynne zdanie "Pyrkosz, pyrkosz a nie jedziesz", z serialu "Czterej Pancerni i Pies" jest autorstwa syna reżysera Michała Nałęckiego, ktory do dzis mieszka w Jerzwałdzie. Grał on również epizod w filmie ojca:
w 21 odcinku pt."Dom" jako żołnierz amerykański, który dostaje od Janka rękawice
Załączniki
michal.n.jpg
Awatar użytkownika
mirekpiano
Posty: 1894
Rejestracja: 2010-01-13, 16:28
Kontakt:

Post autor: mirekpiano »

MICHAŁ napisał 2009/12/01 14:34

O Pancernych: http://www.pancerni.pl/index.php

mirekpiano napisał 2009/12/01 17:06
poniżej zdjęcie reżysera Konrada Nałęckiego z psem Szarikiem na planie filmowym "Czterch Pancernych i Pies"

poniżej foto z mojej kolekcji

forum Internetowego Klubu Pancernych:
http://www.klubpancernych.pl/forum2/index.php

wątek o Konradzie Nałęckim:
http://www.klubpancernych.pl/forum2/ind ... opic=359.0
Załączniki
Nalecki1.jpg
Awatar użytkownika
mirekpiano
Posty: 1894
Rejestracja: 2010-01-13, 16:28
Kontakt:

Post autor: mirekpiano »

mirekpiano napisał 2009/12/01 21:58
Reżyser, Konrad Nałęcki zagrał w odcinku XXI DOM jednego z gości weselnych (był w mundurze polskim kaprala) - to scena gdy rozmawiał z Czereśniakiem przy stole.

poniżej zdjęcie:
Załączniki
konrad1.JPG
ODPOWIEDZ

Wróć do „Konrad Nałęcki”